Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeja zdawalem egazamin na moto 3 stycznia 1997 w sniegu do kolan. egzaminator powiedzial, ze jak mam ochote to moge sobie odsniezyc plac :) ale byl na tyle laskawy, ze pozwolil mi zrobic osemke bez wyciagania rak :) podjazd pod gore stara CeZeta z przymarznieta lycha sprzegla, to nie lada wyzwanie + jazda po luku srednio kontrolowanym slajdem... nie wiem jak mi sie to udalo, ale zdalem. pan egzaminator odpuscil mi miasto, bo to "zbyt niebezpieczne" :D
Odpowiedza świstak nadal zawija ??
Odpowiedztak tak dziecko, pozdrawiam i życzę zdrowia (psychicznego).
Odpowiedz